poniedziałek, 23 lipca 2012

Podsumowanie minionych czterech tygodni:)

Moi Drodzy!:)
Dziękuję Wam za obecność na ognisku zakańczającym rok harcerski. Mam nadzieję, że czekolada od tego czasu nie wychodzi Wam bokami, a owoce uśmiechają się do Was na każdym kroku:).
Zdjęcia z ogniska umieszczę w tym tygodniu w galerii hufca;)

W sobotę zakończyła się nasza harcerska przygoda pod namiotami. Przez 14 dni śledziliśmy losy Kota, który wprowadzał nas w tajemniczą atmosferę Alicji w Krainie Czarów. Wolałabym się nie rozpisywać co przyniósł ten obóz. Wszystkie najważniejsze informacje opowie Wam Asia, Marzenka, Oliwka, Werka, Aga, Misiek, Dawid i Kacper;). Zapraszam na stronę obozu - tam znajdziecie opisane obozowe dni:) Obozowicze - na  TEJ stronie znajdziecie zdjęcia, dzięki którym powspominacie minione dni. W tym tygodniu powinnam otrzymać kolejne zdjęcia, które w miarę możliwości szybko udostępnię.
Z rzeczy ważnych:
Werka została ukrzyżowana. Co w tym dziwnego? Jej przyrzeczenie odbyło się w nieco innej formie. Z racji, iż Weronika była w trakcie zdawania szarej lilijki, nie mogła wymówić tekstu Roty. Przyrzeczenie złożyła pisemnie. Żałujcie wszyscy, którzy nie widzieli jej bezradności, gdy chciała wszystkim podziękować i podzielić się emocjami ;). Pozytywną informacją jest fakt, że Weronika zdała sprawność. Jej radość była nie do opisania. Pierwszy obóz, pierwsze podejście... Nic tylko pogratulować zdania SL oraz życzyć kolejnych sukcesów ;).
Dla tych, którzy nie wiedzą, to Misiek, zwany jako Michał Banaszek, został zasznurowany. Nie... To nie żadne związanie rąk, zawiązanie oczu i porwanie. Druhna Kasia specjalnie dla Michała przyjechała do Podlesic, aby przekazać mu swój zielony sznur. Kasiek - dziękujemy za dotychczasowe wsparcie. Mamy nadzieję, że nasza współpraca nadal będzie owocować. Misiek - gratki. Jesteś skromny, ale wierzę, że zajdziesz daleko. Obyś był taki mocny, jak beczułka na Twoim sznurze ;).
Na moim mundurze również się troszkę pozmieniało. Można na nim zauważyć wędrowniczą watrę. 


Dziękuję dh.Kindze oraz dh. Jakubowi za pomoc fizyczną oraz psychiczną. Bez Was byłoby dużo ciężej przetrwać ten obóz.